X
Reklama

Ach śpij kochanie – Polski kryminał

Piękny Władek czyli historia Władysława Mazurkiewicza który dorobił się grabiąc majątek po likwidacji getta żydowskiego w Krakowie. Ekranizacja filmowa skupiła się poszczęści na życiu Władka jak i organów ścigania w ówczesnej Polsce. Na wstępie muszę już napisać, że mnie osobiście film rozczarował stanowczo brakowało mu wartkich zwrotów akcji.

Zacznijmy może od samej obsady bo ta jest śmietanką polskiej kinematografii Andrzej Grabowski, Bogusław Linda, Andrzej Chyra, Arkadiusz Jakubik, Tomasz Schuchardt czy  Katarzyna Warnke. Na uznanie zasługuję na pewno Chyra który gra tytułowego Władka oraz prokurator grany przez Grabowskiego to oni napędzają ten film.

Piękny Władek morduje bez skrupułów, a przy tym jest strasznie wyrachowany. Obraca się w gronie wyższych sfer stołuję w najlepszych restauracjach w Krakowie przy tym prowadzi wystawne życie. Przykłady obywatel, którego nikt by nie podejrzewał o takie zbrodnie. Doskonała kreacja Chyry trochę ratuje film jednak zdarzenia podawane nam są na tacy przez co są przewidywalne. Oglądając film można odnieść wrażenie, że pewne elementy są zaciągnięte z podobnej produkcji “Jestem Mordercą” który również jest kryminałem i opowiada historię Wampira z Zagłębia. Oba te filmy doskonale oddają klimat tamtych czasów co można zaliczyć na plus.

Gdyby nie upór i determinacja milicjanta Karskiego prowadzącego śledztwo nigdy do skazania Władka by nie doszło.

Przyczyna dość znana nawet jak na obecne czasy znajomość oraz powiązania na samej górze.
Generalnie cała ta historia skupią się na tych dwóch postaciach po części starano się przedstawić historie Mazurkiewicza jak i Karskiego co nie wpłynęło to w moim odczuciu dobrze na całokształt historii.

Ach śpij kochanie mianowany jest kryminałem jednak podczas seansu sytuacja się zmienia i z kryminału zrobiono obyczajówkę, a sama końcówka jest bardzo rozczarowująca.

Podsumowując nie polecam pomimo dobrej obsady i klimatu PRL zwyczajnie nie wyciągnięto na tyle z historii aby zainteresować widzą przez całe dwie godziny. Pierwsza godzina jest ciekawą oraz interesująca widza udaje się wciągać w historie Władka jednak w drugiej spada na tempo drastycznie. Ta drugą godzina bardzo mnie rozczarowała i zastosowane zabiegi łączenia powiązań Władka były strasznie trywialne.

W ramach porównania dwóch historii polskich seryjnych morderców jednak “Jestem Morderca” wypada ciut lepiej. Lang chciał przedstawić dwie strony historii jednak to jest zawsze trudne zadanie i tym razem nie do końca to wyszło.

Ps. Po raz kolejny moje zaufanie do polskich filmów zostało nadszarpnięte, gratulacje dla osoby która montowała drugi zwiastun 🙂 zrobił to doskonale!

Marcin Równicki: Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.
Reklama
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

Strona używa cookie.