X
Reklama

Aż do kości – Netflixowa propozycja

Netflix potrafi robić filmy i to nie byle jakie, ale treściwe i bogate w fabułę. Aż do kości to historia dobrze nam znanej choroby na widok której odwracamy wzrok, osoby które chorują na nią bardzo często umierają w młodym wieku nie dożywając trzydziestki.. Mowa tutaj o chorobie zwanej anoreksją czyli zaburzeń związanych z odżywianiem o podłożu psychicznym. 

To co zrobiła Lili Colins , która odgrywa główna postać Ellen w którą wcieliła się jest dość ciekawe ponieważ kiedyś sama zmagała się z zaburzeniami odżywiana, a pomimo to postanowiła przygotować się do roli i zrzucić kilka kg. Wszystko pod kontrolą dietetyka i całej ekipy co by nie wyszło ze to drakoński film.

Ellen to młoda kobieta, która ma problemy sama ze sobą i buja się od lekarza do lekarza, a przy tym raz za razem traci na wadze manifestując w sposób dość egoistyczny “ja tu jestem”. W końcu trafia na specjalistę Dr Beckhama, który chce jej pomoc ale pod jednym warunkiem musi przyrzec, że chce żyć. Historia rozwija się dość ciekawie i nabiera soczystości z każdą minutą oglądania. Dostajemy również dawkę sarkastycznego czarnego humoru, który pasuję do całej historii Ellen.

Sama historia Ellen jest element głównym w filmie, ale przez to że trafia do specjalnego ośrodka dostajemy również poboczne historie innych młodych kobiet oraz jednego rodzynka. Zaskakująco dobrze ten rodzynek Luke spasował się swoją osobowością z Ellen to połączenie działa w tej całej historii.

Musze przyznać, że chodź niewiele jest Keanu Reeves’a na ekranie to gdy się pojawia to przyciąga uwagę swoją postacią doktora. Generalnie trzeba przyznać, że dobrana obsada spasowała do przedstawionej historii. Osobiście To the Bone pochłonąłem z pełną ciekawością i zainteresowaniem pomimo, że temat dość ciężki i bardziej targowany do płci przeciwnej.

Netflix nie boli się podejmować ciężkich tematów co mnie widza bardzo cieszy. A przez to, że jest platformą internetową niema na sobie brzmienia amerykańskiej “cenzury” pod postacią ograniczeń wiekowych PG, gdzie musiałby iść na kompromisy. Polecam się zapoznać z tą propozycją jest to ciekawe spojrzenie od wewnątrz ten dość zamknięty świat anoreksji.

Marcin Równicki: Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.
Reklama
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

Strona używa cookie.