Jedno można powiedzieć, że połączenie filmu akcji z komedią nie należny do sztuki łatwej, a ostatnio tak dobrze w takim właśnie połączeniu bawiłem się na Deadpoolu. Zwiastun który zapowiadał Bodyguard zawodowiec był wyśmienity i nie zawierał jak to zazwyczaj bywa najlepszych momentów. Więc w kinie możesz liczyć na dużo więcej zarówno akcji jak i dobrego humoru.
O fabule w zasadzie niema co się rozpisywać, jest to komedia z dużo ilością akcji i prostota jest tutaj duża zaletą w odbiorze. Rewelacyjny Samuel L. Jackon który wciela się w irytującego Dariusa dodaje smaczku całemu obrazu. Zarówno dobre śmieszne teksty jak i zachowania pozwalają się totalnie przenieść się w ich świat płatnego zabójcy jak i ochroniarza. Po drugiej strony mamy Michaela granego przez Reynoldsa, który to wnosi ciut ale to ciut tego humoru z Deadpoola. Może to zaszłość z poprzedniej roli lub zabieg zamierzony 😉 w każdym bądź razie mnie się podobał.
W całym filmie jest też kilka takich przerysowań, które ładnie sprzedają obrazki miłości. Dane nam też jest poznać kilka faktów z życia bohaterów za sprawą retrospekcji, które te są naprawdę udane.
Salma Hayek , Samuel L. Jackson
Oboje panowie swoje role odegrali bardzo dobrze. W Bodyguard zawodowiec mamy masę ale to masę dobrej akcji i dobrą prace kamery. Wybuchy, strzelaniny, pościgi samochodowe wszystko dobrze opakowane i sprzedane widzowi z należytą starannością. Wszyscy którzy opuszczali salę kiną byli zadowoleni i co róż komentowali pewne sceny, których wam nie zdradzę 🙂
Muzyka to kolejny element który zgrał się dobrze z filmem, a dobory motywów muzycznych były jak najbardziej trafne.
Osobiście i nie tylko ja film polecam! Dobry odstresowywacz i dobrze wydane złotówki.