X
Reklama

Dżungla z Danielem Radcliffe

Jungle czyli dżungla to historia która wydarzyła się na prawdę, a mamy tutaj do czynienia z połączeniem gatunków dreszczowiec z dramatem. Młoda grupa ludzi poznaje się w Boliwii, a że wszyscy są zapatrzeni w podróżowanie i odkrywanie nowych miejsc postanawiają się wybierać na wyprawę życia odkrywać niezbadane tereny.

Tak naprawdę cała wyprawę inicjuje spotkany na ulicy człowiek o imieniu Karl który namawia Yossiego, aby wybrał się z nim do nieznanego plemienia, a dodatkowo przy okazji zarobi co nieco w złocie.
Miejsce całej akcji dzieje się w malowniczej Boliwii gdzie z jednej strony Andy a z drugiej malownicze dzikie miejsca jak pełna niebezpieczeństw dżungla.
Daniel Radcliffe odgrywa tutaj główna role czyli Yossiego żyda który aby urwać się z codzienności chce zwiedzić trochę świata. Muszę powiedzieć ze wypada dość dobrze jednak nie dokonać potrafi mnie Daniel przekonać jeśli chodzi o oddawanie emocji w swoich kreacjach filmowych. Widać że się stara jednak nie do końca wychodzi to naturalnie mam wrażenie że zbyt perfekcyjnie chce odgrywać wszystkie emocje jak złość czy frustracje.


W filmie występują również poboczne postacie które są po prostu okey i robią dobre tło do całej historii. Z żadna poboczna postacią nie zwiążemy się emocjonalnie na dłużej wiec niema co się rozpisywać na ich temat.
Film się ogląda z zaciekawieniem aczkolwiek wydaje mi się ze można było z Dżungli wyciągnąć ciut więcej grozy niż halucynacje czy przygodnie spotkany tygrys.
W końcu ponad dwa tygodnie spędzone w dziczy to nie lada wyzwanie, zważywszy na to ze Yossi był zwykłym podróżnikiem bez specjalnego przeszkolenia surwiwalowego. Jungle ma też konkluzje finałowa czyli jak potoczyły się dalsze losy bohaterów, a taki zabieg bardzo lubię w tego typu filmach.

Na seansie się nie zawiodłem chodź oczekiwałem większego dreszczyku emocji. Dałbym 7/10 gdyby nie w/w mankamenty wiec połówkę urywam 😉 Mimo ze to 6.5 to i tak wam polecam go obejrzeć ze względu że przestawiona historia wydążyła się na prawdę i trochę daje do myślenia po seansie. Szczególnie jak wola życia odgrywa tutaj główne skrzypce, bo przecież większość ludzi poddała by się w tej beznadziejny sytuacji siedziała na miejscu czekając na ratunek, który prawdopodobnie nigdy by nie nadszedł.

Kategorie: Dramat Film
Marcin Równicki: Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.
Reklama
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

Strona używa cookie.