Star Trek The Beyond
Na piszę na krótko bo jestem rozczarowany.. Lin się nie nadaje do tego typu filmów, może i wnosi trochę świeżości do akcji.
Ale fabuła jest tak prostolinijna tak prosta że aż kuje w oczy, niema żadnego elementu zaskoczenia.
A końcówka i sposób pokonania głównego złego bohatera woła o pomstę do nieba!
Ileż razy można rozwalać enterprica na boga to się przecież nudzi.. Przydała by się głębsza historia coś jak trylogia w świecie ST.. a nie jednorazowa papka.
Tęsknie za JJ Abremsem, gdzie jego filmy jednak miały fabułę którą chciało się oglądać i wciągała.
Jest to najgorsza cześć pod względem fabularnym z nowych ST