Po całkiem dobrym zwiastunach miałem nadzieje, że będzie to porządny film o przetrwaniu w górach po katastrofie lotniczej. Po seansie mogę powiedzieć że nie jest to z pewnością “Dramat w Andach”.
Dwoje poznanym się ludzi na lotnisku z podobnym problemem wpada na pomysł wynajęcia małego przewoźnika co umożliwi im się wydostać się z lotniska przed nadchodzącą burza. Ta sztuka im się udaje jednak podczas lotu i turbulencji pilot dostaje wylewu i rozbijają się w górach. Uwiezieni wysoko w górach pozostają im dwie opcje czekać na ratunek lub spróbować zejść z gór do niższych partii. Oboje nie są zgodni w tym co zrobią wiec ranna Alex nie wierząc, że przyjdzie pomoc postanawia zejść z gór. Po kilku godzinach Ben próbuje do niej dotrzeć po jej śladach.
Tytułowi bohaterzy Doktor Ben (Idris Elba) i dziennikarka Alex (Kate Winslet) doświadczą wiele przy zejściu na podnóża gór. Oboje nie przekonali mnie w swoich kreacjach aktorskich. A cały scenariusz dość mocno rozczarowuje, bo gdy przeżycie katastrofy to mało dochodzi nam jeszcze wpadnięcie do jeziora jeziora Alex. Film nie wywołuje, a przynajmniej u mnie żadnych emocji. Dwójka ludzi schodzi sobie z góry z przygodami tak to odebrałem bo o dramatyzm dość trudno gdy się ogląda takie dość wyimaginowane obrazki. Cała historia jest lekko naciągana z nieudaną próbą gry na emocjach.
Pomiędzy nami góry mamy również wątek miłosny dość przewidywalny aby nie zdradzając zbytnio z fabuły.
Widowisko czasem przynudza z prostej przyczyny wszystko im się udaje i niestraszne im żadne opresje. Spadają za każdym razem na cztery łapy. To jest jeden z głównych minusów, brakuje też w całym filmie konsekwencji. Szczególnie można mieć tutaj zarzut do dziennikarki Alex gdzie raz rwie do przodu po czym kilka scen dalej opada z sił. Mamy też psa który czasem uczestniczy aktywnie w filmie, a czasem znika na kilkadziesiąt minut z ekranu.
Według mnie szkoda czasu na ten film być może ktoś się skusi po przeczytaniu książki bo na tej podstawie został nakręcony. Tymczasem polecam zapoznać się z innymi recenzjami i znaleźć coś bardziej autentycznego.