X
Reklama

Obcy Przymierze – zbacza z kursu o 60 stopni [RECENZJA]

Nie tak ten film miał się potoczyć, obrana ścieżka przez Ridleya Scotta mnie osobiście nie zadowoliła! Po obejrzeniu filmu dostrzegam wiele niespójności w fabule względem Prometeusza. Prometeusz był  nowy zadawał nowe pytania przedstawiał coś więcej niż tylko znaną formę obcego z poprzednich filmów był pewnym początkiem w uniwersum Obcego.

Obcy: Przymierze to taka hybryda mamy trochę z Prometeusza i Obcego oczywiście fabularnie, wygląda to tak film utknął w miejscu nie posuwając fabuły dalej… Wydarzenia z Prometeusza działy się 10 lat temu względem Przymierza i w tym momencie dostajemy tzw. liścia w twarz bo dosłownie są dwa zdania które wypowiada David plus retrospekcja. I całe 10 lat pozostaje prawie, że okryte tajemnica.

Samo wprowadzenie do filmu jest również retrospekcja o stworzeniu androida Davida i jako, że ludzie są teraz w roli Bogów tak jak i Inżynierowie. Jednak podczas seansu o samych Inżynierach nie dowiemy się nic nowego i to według mnie jest totalnym rozczarowaniem bo w zasadzie ucina cały wątek o nich. Zamiast inżynierów

dostajemy nową formę hybrydową obcego.

Cały film ogląda się dobrze i na tle całego uniwersum obcego wypada ok. Trzyma w napięciu generalnie tam, gdzie powinien trzymać. Gra aktorska w zasadzie bez zastrzeżeń chodź większej więzi z bohaterami nie nawiązujemy, ponieważ załogę statku Przymierze poznajemy w przelocie. Michael Fassbender przez to, że odgrywa dwie role Davida i Waltera tworzy świetną kreacje i ogląda się go bardzo dobrze na ekranie. Pewne wątki dzieją się zbyt szybko przez to film traci trochę na realiach i wychodzi brak konsekwencji względem starszych filmów, chodź można to tłumaczyć tym co jest możliwym spoilerem powyżej 😉

Jeśli Prometeusz miał był początkiem nowej trylogii to Obcy: Przymierze zboczył z drogi o 60 stopni. Film jako całość zasługuję na 7/10 ale fabuła jest dość średnia i więcej jak 5/10  dać nie mogę! Ciekawi mnie jedna rzecz jeśli będzie na seansie to zwróćcie uwagę na ostatnie 10 min filmu i daj znać w komentarzach co wam nie pasowało ?

Pierwsza rzecz przy walce Walter - David, David wygrywa pomimo że jest technologicznie dużo starszy. To jest jeszcze do przełknięcia, scena gdzie sobie zszywa twarz ? a jeszcze 15 min przekuta szyja naprawiła się niczym z terminatora jak u T800 😉 Daniels tego nie zauważyła wtf ? naciągane. Kolejna kwestia skąd David miał dostęp do kodów autoryzacyjnych Waltera ? I ostatnia rzecz przemycenie obcych na statek w formie embrionów nie jednego, a nawet dwóch pewnie parka. Dla uważnego widza te rzeczy bardzo, ale to bardzo rażą w oczy bo są naciągane do granic możliwości. Co o tym sądzicie ?

Marcin Równicki: Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.
Reklama
Powiązane wpisy
Disqus Comments Loading...

Strona używa cookie.