Trzy billboardy za Ebbing, Missouri to typowy dramat z dozą czarnego humoru. Wychodzi on na przeciw problemom osób, które wciąż czekają na rozwiązanie spraw przez policje. A jak wiadomo policja w małym miasteczku nie zbyt dużo może albo niezbyt dużo jej się chce zrobić w cięższych sprawach.

Fabuła filmu jest oryginalna a postacie są dobrze napisane i odgrywane co również jest na duży pozytyw. Cała historia opiera się na nierozwiązanej sprawie, w której ginie córką Meredith jest to brutalne morderstwo z gwałtem w biały dzień, a żeby było mało zwłoki młodej dziewczyny zostały spalone. Meredith postanawia wytoczyć ciężkie działa w postaci trzech bilbordów tuż przed wjazdem do miasta na których to oskarża szeryfa z nazwiska o nic nie robienie. Wiadomo jak to jest w małym miasteczku szybko wszystko się rozchodzi, a i społeczeństwo równie szybko się dzieli 😉 Twarda babka z matki nawet gdy wie, że szeryfowi Willoughby nie zostało za wiele życia nie zamierza zaprzestać swojej akcji. Postać Willoughby  jest równie ciekawa bo nie łatwo mu jest się pogodzić z bilbordami wiedząc, że jego stan zdrowia z dnia na dzień się pogarsza. Dokonuje trudnych wyborów, ale przez swoje czyny zmienia podejście innych postaci co nakierowuje i pcha fabułę do przodu. W filmie znajdziemy jeszcze niesfornego trochę przygłupiego oficera Dixona, który to nadużywa swojego stanowiska jak i alkoholu. Dixon mocno jest z matką związany przez co często zasięga od niej rad co nie zawsze wychodzi mu na dobre. W około Dixona dużo się dzieje ma swoje upadki i wzloty.

Seans trwa blisko dwie godziny który jest wypełniony bezsilnością matki oraz jej własnymi problemami zarówno z policją jak i własnym życiu. W tym dramacie niema nadziei jest twarde życie bohaterów. Jest kilka scen dość dobrze wyróżniających się jak rozmawia Meredith z księdzem, czy rozmowa Dixona w szpitalu z pobitym z resztą przez niego właściciela agencji reklamowej. A nawet przywalenie w przysłowiowe jaja “dzieciom” które rzuciły w jej auto puszką ;D Dużo mamy zapadających scen w pamięć i przez to ten film wyróżnia się na tle innych oglądanym przeze mnie dramatów. Mogę rzecz że jest nietypowy i ciekawy o  dość złożonej  fabule co w dzisiejszych czasach jest ciężko spotkać!

Trzy billboardy za Ebbing, Missouri ma kilka minusów szczególnie w końcowej fazie pierwszy to mężczyzna który przychodzi do sklepu Meredith, a ona jest z nim sama. Wyglądał przynajmniej dla mnie trochę na sprawce, ale wątek ucięto. Druga rzecz to rozmowa usłyszane przez Dixona w barze. I oczywiście ostatnia rozmowa z Dixonem przez telefon bo do końca nie mogłem rozgryźć o co chodziło z jego matką w tej scenie. Koniec końców połączenie sił z Meredith trochę mi to zakrawało na przygotowanie do drugiej części, ale też nie wydaje mi się aby to był dobry pomysł. Ale to tylko moja skromna opinia.

W każdym bądź razie polecam zapoznać się z tą nagradzaną pozycją bo warto. Każdy ceniący sobie głębsza fabułę będzie zadowolony.