Wonder Woman to film który wreszcie jest zarobiony poprawnie i ma spójna historie. Mamy kilka wątków które się zazębiają i sprawiają, że wszystko się klei tak jak powinno. A sama Wonder Woman tak jak i w Superman vs Batman błyszczy! W filmie pokazana jej uroda, którą każdy zauważa co jest dość zabawne bo ona sama nigdy nie obcowała z mężczyznami. A poza ekranem również przecież jest urodziwą kobietą.Gal Gadot jest idealnie stworzona do tej roli i nie chodzi tutaj tylko o urodę, ale cała osobowość jaką pokazuje w filmie. Identyczna sytuacja była z Margot Robbie i Harley Quinn po prostu obie kradną każda minutę jak są na ekranie.

WW sprytnie przemyca watki praw kobiet i równości, a przy tym jest niezwykle zabawna. Ciężko jest mi WW zakwalifikować do jednego gatunku filmu i mam wrażenie, że powinno się oficjalne utworzyć kategorie komiksowe! Mamy tutaj elementy dramatu, duża części poświęcona jest wojnie wiec i gatunek wojenny pasuje już nie wspomnieć o akcji której jest dużo chodź mogło by być więcej bo zwyczajnie Wonder Woman wymiata na całej linii! Jedynym mankamentem jaki mnie lekko zakuł w oczy to jedna scena gdzie CGI wyglądało trochę niedopracowane ale wybaczam. Ponieważ na seansie bawiłem się wyśmienicie i chciałbym zobaczyć Gal Gadot więcej w całym uniwersum.

Póki co stawiam Wonder Women na równi z pierwsza częścią Supermena, ale mam wrażenie że jeśli przyszłe postacie takie jak Aquaman , Flash czy Cyborg niebędący wyraziste to DC powinno opierać się właśnie na postaci Supcia i WW w rolach głównych.

Dużo osób próbuje umniejszyć film ze względu na podobieństwa do Marvela i Capitana Ameryki jeśli mam być szczery podczas seansu nieprzeszła mi nawet taka myśl dopiero później podczas czytania jeden z recenzji ze spoilerami “ktoś tam” zaczął porównywać, a i tak nadal nie widzę za specjalnie podobieństw.

Jak wspomniałem wyżej fabuła jest poprawna i dobra ukazała początek historii Diany z Themysciry. Mamy wyspę, mamy amazonki, mam naukę sztuk walki, mamy cala otoczkę w około niej samej. Wonder Woman dopiero się rodzi i poznaje swoje moce i tu Diana spisała się na medal. Przypominając sobie scene z BvsS gdzie wkracza WW i jest już zaprawiona w boju. Dostaliśmy klimat typowo komiksowy, który jest bliższy marvelowskiemu, ale niema w tym nic złego bo jest wyważony. Liczę że kolejne filmy DC będą utrzymywać ten ton z zagłębieniem się w mroczność od czasu do czasu.

Generalnie origin story powinny zaczynać historie, a w uniwersum DC mamy to trochę pomieszane przez co całość traci na spójności. W listopadzie dostajemy Ligę Sprawiedliwości, a dopiero później filmy o Flashu, Aquamenie, Shazam, druga część Ligi i Cyborg. O ile nic się nie zmieni oczywiście, bo po sukcesie jaki odniesie Wonder Woman podejrzewam, że na sequel nie przyjdzie nam czekać dość długo. Moim zdanie dwa filmy rocznie to trochę mało, aby dogonić Marvela ktoś tam u góry powinien to wszystko zrewidować! I nie kierować się tym co wydaje Marvel i kiedy, a iść pod prąd za ciosem.

Co do 3D to wam nic nie powiem bo specjalnie wybrałem seans 2D uważam, że niema sensu iść na filmy które są konwertowane do 3D.

Moi drodzy polecam wam Wonder Woman bo to tak naprawdę pierwsza babką która wymiata i śmiało mogła by się zmierzyć nawet z postaciami Marvela. Diana ma duży potencjał i mam nadzieje, że ta postać będzie ewoluować w dobrym kierunku i nikt tego za przeproszeniem nie spieprzy!

PS. Moi drodzy nie czekajcie na scene po napisach.. niema jej po prostu.

WW – Wonder Woman
BvsS – Batman vs Superman