Seans nie wywołał we mnie efektu WOW, jest efekciarsko wizualnie, ale zbyt dużo było inspiracji innymi tegorocznymi filmami. Każdy, kto jest na bieżąco z cała pewnością dostrzegł, że niektóre sceny są bliźniaczo podobne.
ArthurJason Momoa, który wciela się w Arthura robi swoją robote gra luźnego gościa, który został lekko odmieniony na wersje [...]