Film
Now Reading
Ukryta Gra – recenzja
Wart uwagi
0
Review

Ukryta Gra – recenzja

by 22 listopada, 2019

Okres zimnej wojny niepewność i obawa przed wojną ostateczna nuklearna, a w to wszystko zamieszany geniusz i zdolny matematyk Joshua Mansky. Film przenosi nas do okresu zimnej wojny i walki agencji wywiadowczych.
Porwany Joshua będzie musiał się zmierzyć na turnieju szachowym i innym rosyjskim mistrzem w stolicy Polski.

Trzeba przyznać, że ukryta gra to solidny kawałek kina. Gdzie fani dreszczowców znajdą dużo dla siebie.
Fabuła jest prowadzona dobrze i nie zdradza swoich sekretów od razu. Stymuluje widza do zastanowienia się, kto jest uwikłany w całe to zamieszanie. A walka między agencjami wywiadowczymi tylko podsyca całą atmosferę.

Prawie cała akcja dzieje się w budynku Pałacu Nauki i Kultury, gdzie będzie rozgrywana partia szachów przez mistrzów. Szachy to tylko przykrywa amerykanów, aby przechwycić ważne informacje od radzieckiego generała, który pomaga i przekazuje tajne dokumenty.

Pomimo że jest to film polskiego reżysera Łukasza Kośmickiego, a akcja rozgrywa się w polskiej warszawie. To nie wiele znajdziemy tam polskich aktorów.
W obsadzie jest Robert Więckiewicz spisał się tutaj bardzo dobrze. A jako komunista oraz dyrektor pałacu kultury potrafił dobrze przekazać emocje. Nie dość, że dostał ciekawa postać to i świetnie się w nią wcielił.

Nasz główny bohater Joshua grany przez Bill Pullman (The Sinner) również pokazuje duży kunszt aktorski. Wcielenie się w geniusza pijaka nie jest prostym zadaniem.
Podsumowywując obsadę aktorską filmu “Ukrytej Gry” bez zarzutu. Staranie dobrani aktorzy zaprocentowali wcielając się w swoje rolę. Nawet epizodyczny, ale jakże ważny występ Gift’a, w którego wcielił się Cezary Kosiński dało uczucie dopełnienia obrazu tą postacią.

Zadbano o szczegóły lat 60 zespół Mazowsza czy prowadzący (Wojciech Mecwaldowski), który przenosi nas do tej minionej epoki. W obrazie można znaleźć ducha polskiej gościnność i przychylności wobec Amerykanów.

Muszę przyznać, że mała ilość polskich aktorów wydaje się być tutaj atutem. Przez ten zabieg film nabiera całkiem innego poziomu w odbiorze. Ukryta gra trzyma ostatnie twisty na sam koniec i dobrze rozgrywa całą fabułę. Osobiście lubię tego typu zabiegi, gdzie pokazuje się scenę i stawia widza przed faktem dokonanym, a w międzyczasie umiejętnie cofamy się w czasie i przedstawiamy kolejne fakty jak doszło do tego zdarzenia.

Czegoś jednak zabrakło w Ukrytej grze po, mimo że jest zachowany klimat lat 60 to w filmie nie czuć realnego zagrożenia atakiem nuklearnym. Nie czuć tego narastającego konfliktu. Druga rzecz, jaka mnie osobiście nie przypadła do gustu, to nie jestem fanem mieszania archiwalnych zdjęć z tymi filmowymi.

Ukrytą grę mogę Ci polecić jak pisałem wyżej jest to solidny kawałek kina.

Znalazłaś/eś literówkę, brak przecinką, coś w zdaniu nie gra? Zaznacz fragment lub całe zdanie naciśnij i przytrzymaj CTRL oraz ENTER. Wskaż błąd i zaproponuj poprawkę. Dziękuję.
Rating
Ocena Recenzenta
FABUŁA
7.0
7.0
Ocena Recenzenta
You have rated this
About The Author
Marcin Równicki
Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.

Leave a Response