NETFLIX
Now Reading
Nudny Luke Cage – Sezon 2
Szkoda czasu!
0
Review

Nudny Luke Cage – Sezon 2

by 5 lipca, 2018

Nie spodziewałem się, że to napiszę, ale drugi sezon Luke Cage jest tak nudny, że ciężko było mi przebrnąć do samego końca. 13 odcinków, które oferuję nam Marvel przy współpracy z Netflix tak na dobrą sprawę jest tylko kilka godnych uwagi widza.

Cały sezon jest tak przegadany, że aż do bólu.. Sceny walki z początkowych odcinków są na niskim poziomie i bardzo drętwe. Odnosiłem wrażenie, że osoba za choreografie walk to przespała cały ten sezon. Jedyny pozytywny akcent to gdy w serialu gościnnie pojawia się Danny Rand (odcinek 10) i wraz z Lukiem likwidują magazyn gdzie Jamajczycy hodują “Nightshade” tam walki są pomysłowe i efektowne, a przynajmniej milsze dla oka.

Bushmaster

Cały rozwój postaci Luka jakby utknął w miejscu i można wyczuć niemoc jego samego. Niby kuloodporny, a średnio może coś sam zdziałać w Harlemie. A sama końcówka i jego enigmatyczna przemiana jest zdecydowanie zbyt późno wprowadzona. To byłoby dobrym tematem na drugi sezon, a nie trzeci.

Wałkowanie przez cały sezon historii  Mariah Dillard i Bushmastera jest najzwyczajniej nudne. W końcu to serial o Luku co zresztą sam wspomina w jednym z odcinków ‘”to moje show”. Nie będę was oszukiwał, mnie osobiście strasznie ten sezon rozczarował. Nawet wprowadzenie Bushmastera i kilku walk stoczonych z Luke nie poprawia całego obrazu.

Missty

Gdy postać Luka stoi w miejscu tuż obok rozwija nam się Misty i jest ona w tym sezonie jasną gwiazdą! Dużo dostajemy też Hernana “Shades”, który, mimo że jest gangsterem to zachowuje honor i respektuje prawa ulicy. Te dwie postacie zdecydowanie się wyróżniają na tle pozostałych w sezonie drugim. Reszta bez werwy przyćmiona po prostu średnio aktorsko.  Mógłbym tutaj wyróżnić jeszcze Mariah Stokes Dillard, ale z odcinka na odcinek jej gra mnie nudziła. Kompletnym nieporumienieniem według mnie jest pozbycie się Clare po trzecim odcinku, bez niej serial dodatkowo blednie.

Clare

Harlem Paradise to klub, a jak klub to muzyka i tej w Luku Cage nie brakuje. Ale jeśli w serialu dostajesz 90 – 120 sekund muzyki to zaczynasz się zastanawiać o co chodzi. Stanowczo te przerywniki były za długie i wybijały z rytmu i tak ślimaczego tempa serialu.

Dwa odcinki nogę wyróżnić 10-ty oraz 13-ty dzieje się tam zdecydowanie najwięcej i oba mają fajną dynamikę. Zamiast serialu akcji dostaliśmy tym razem sensacyjny gdzie dialogi to 99% serialu. W tym momencie to najgorzej prezentujący się serial Netflixowo-Marvelowy. Ten sezon jest ciężki, długi, nudny gratuluje każdemu kto dał radę przebrnąć.

Znalazłaś/eś literówkę, brak przecinką, coś w zdaniu nie gra? Zaznacz fragment lub całe zdanie naciśnij i przytrzymaj CTRL oraz ENTER. Wskaż błąd i zaproponuj poprawkę. Dziękuję.
Rating
Ocena Recenzenta
FABUŁA
4.0
4.0
Ocena Recenzenta
You have rated this
About The Author
Marcin Równicki
Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.

Leave a Response