Film
Now Reading
Star wars – Rogue One Tego filmu w ogóle nie musiało być! [RECENZJA]
0
Review

Star wars – Rogue One Tego filmu w ogóle nie musiało być! [RECENZJA]

by 16 grudnia, 2016

Star wars – Rogue One czyli Gwiezdne Wojny Historie z podtytułem Łotr 1 i powiem wam szczerze że tego filmu wcale nie musiało być.. bo nic nie wnosi nie pcha akcji do przodu. A i uważam że przynajmniej dwie postacie giną bez celowo bo mogły być wspaniałym zapleczem w następnej części.


Nie jestem rozczarowany, ponieważ nie nastawiałem się na wiele i w zasadzie dostałem to czego się spodziewałem a mianowicie odgrzewaną historie w uniwersum po raz kolejny o zabójczej broni jaką jest Gwiazda Śmierci.
I tak w zasadzie film zaczyna się bez większego wprowadzenia .. ciah puf i 20 lat później (tak myślę). Związać z bohaterami nie da się w żaden sposób bo narracja prowadzona jest za szybko.. skaczę od jednego momentu do drugiego.

Przez pierwsze 20-30 min prawie PRZYSYPIAŁEM!!! co prawe wcale mi się nie zdarza na filmach SF i to w kinie! Łotr 1 nie jest zdecydowanie filmem porywającym i o głębokiej histori.. jest zmierzaniem od punktu A do punktu B. Gdzie w przebudzeniu mocy była jednak głębsza historia oraz większa wieźć emocjonalna z widzem. Kur.. ale 2h 13m i niczego nowego się nie dowiadujemy.. nie jestem fanem zagorzałym Gwiezdnych Wojen no ale jak można zrobić film o czym wszyscy wiedzą! Od razu przypomina mi się trylogia hobbita gdzie książka niezbyt gruba jest realizowana w 3 filmach po prawie 3h. Jestem to ewidentne dojenie MARKI Star Wars i oto można mieć wielki żal do Disney’a.

Gdzie pierwsze recenzje mówiły że film spoko i jest epicka walka w kosmosie.. ale że CO! jaka epicka walka ;/ kilka stateczków i średnia wymiana ognia to miało być epickie ? już bardziej podobało mi się działanie gwiazdy śmierci 🙂 Tak w ogóle film o zdobywaniu planów gwiazdy śmierci ? serio to powinien być epizod i zamknąć się w max 20 min a nie 2h.

Najbardziej z tego wszystkiego szkoda mi dwóch postaci które giną od tak sobie a miały potencjał na znacznie więcej to jest rola Whitakera i jako Garrery który jest pokazany dwa razy raz jako młody w miarę żołnierz rebelii a później jako sfiksowany dziadek bez dwóch nóg , szczerze rozwinięcie jego historii zapewne dało by lepszy efekt. Następna ofiara Łotra to Chirrut grany (Ipmen) przez Donnie Yen ślepiec który wyczuwa doskonale moc i nie wiadomo że był Jedi czy też nie bo poco było rozwijać wątek ślepca..

Pozytywny akcent to robot K2 przeprogramowana imperialna jednostka, która jest zabawna i rzuca fajnymi tekstami idzie się pośmiać i w zasadzie to tyle.. no dobra walka w kosmosie całkiem ok zawsze to smaczek dla fanów SF.

No cóż film zatacza koło i kończy się nową nadzieją a liczyłem na prawdziwą historie chociaż o Jedi coś pochłaniającego, takiego aby sprawiło że będę miał chęć obejrzeć następna historie ze świata Gwiezdnych Wojen. Tymczasem mam niechęć po seansie i nie jestem pewny czy następna historia zachęci mnie do odwiedzenia kina. Oczywiście na kolejna cześć Star Wars się wybiorę aby zobaczyć dalsze losy Rey i Finna.

Podsumowując niema WOW jest średnio inaczej tego ująć się nie da. Oczywiście zachęcam aby iść do kina i zmierzyć się z rzeczywistością bo czasem oceny filmów na popularnych stronach nie są odwzorowaniem rzeczywistości.

Znalazłaś/eś literówkę, brak przecinką, coś w zdaniu nie gra? Zaznacz fragment lub całe zdanie naciśnij i przytrzymaj CTRL oraz ENTER. Wskaż błąd i zaproponuj poprawkę. Dziękuję.
NA MINUS

Dojenie marki
Nie wykorzystany potencjał postaci
Prostolinijny

Rating
Ocena Recenzenta
FABUŁA
6.5
6.5
Ocena Recenzenta
You have rated this
About The Author
Marcin Równicki
Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.

Leave a Response