Ukryte Piękno [RECENZJA]
Widziałem Willa Smitha już w lepszych rolach jeśli chodzi o tematykę dramatów.
Time,love,death czyli Czas ,Miłość, Śmierć to trzy byty z którymi zmaga się Howard tytułowy bohater. Jego wspólnicy wynajmują aktorów aby ratować Howarda chodź miedzy wierszami maja ukryty motyw.
Trochę mało gry z gier samych aktorów, a to był mocny punkt filmu szkoda ze nie wykorzystany do końca . Można było pociągnąć wątek “Bytów” bardziej i oprzeć się na stronie psychologicznej. Fajne jest połączenie nie tylko samych Bytów z Howardem ale również z wspólnikami to taka gra miedzy wierszami która pod koniec filmu wydaje się oczywista.
Korzystajmy z czasu nie narzekajmy ze mamy go mało bo nigdy nie wiadomo co przyniesie jutro i czy tego czasu nam nie zabranie. Takie mniej więcej niesie przesłanie film. Które jest drugim dnem bo pierwsze to oczywiście nie łatwa walka z utrata córki przez Howarda.
Powiem szczerze ze końcówka ciut mnie zaskoczyła 😉 ale nie powiem co konkretnie aby nie spoilerować ;p
Tak czy inaczej Ukryte piękno (Collateral Beauty) zbytnio nie zagrał na moich emocjach chyba mam serce z kamienia 😉
Obsada
Leave a Response