Film
Now Reading
Spider-Man: Daleko od domu – Recenzja
Wart uwagi
0
Review

Spider-Man: Daleko od domu – Recenzja

by 6 lipca, 2019

Spider-Man: Daleko od domu jest prawdopodobnie jednym z najlepszych odsłon, jakie powstały o pajączku. Piszę to z pełną odpowiedzialnością, a w trakcje recenzji postaram się wytłumaczyć bez spoilerowo czemu tak uważam. Jeśli nie wdziałeś Avengers: Koniec Gry nie czytaj dalej, ponieważ zawiera spoilery również z tego filmu.

Wszyscy wiemy jak skończył się film “Koniec Gry”, który to nie kończył fazy trzeciej, a zakańcza ją właśnie pajączek. Spider-Man: Daleko od domu jest zupełnie innym filmem i nie jest to film przede wszystkim smutny. Oczywiście znajdują się tam pewne sceny, które mogą wywołać w osobach o miękkim sercu pewne szklenie się oczu. Ale to tylko drobne momenty, które przypominają nam poświęcenie Tonego.

Wiele osób spekulowało przed seansem, że to własnie Spider-Man zostanie następcą Iron Mana czy nowa przygoda w europie to potwierdza? Hmm jest to bardzo ciężko stwierdzić, ponieważ według mnie jest to nie rozstrzygnięta jeszcze kwestia. Jest nawet w dużej mierze o tym wątek jednak szczegółów ujawić nie mogę bo pewnie dopiero się wybieracie do kina.

Głównym wątkiem jest Misterio, w którego wciela się Jake Gyllenhaal. Nowa postać przybywa na ziemie, gdyż jego ziemia została zniszczona przez żywiołaki. Misterio sugeruje, iż żywiołaki potrafią przemieszczać się między wymiarami to i naszej rodzimej ziemi zagraża niebezpieczeństwo. Zagrożenie jest na tyle duże, iż wymagałoby interwencji Avengersów jednak jak wiemy z poprzedniego filmu są w tym momencie “niedostępni” lub poza ziemią. Więc nie pozostaje nic innego jak połączyć siły z nowym przybyszem i uratować ziemie.

Nie zdradzając wam szczegółów napiszę, że po raz kolejny to, co widz widzi w zwiastunach nie dokońca pokazuje to co będzie w fabule. Jest to naprawdę świetny zabieg! Ponieważ zwiastun niczego nie zdradza i pozwala doskonale bawić się na seansie. Zwrotów akcji w fabule jest kilka. Napisze to szczerze dałem się wywieźć w pole jak małe dziecko i to nie jeden raz. Dawno żaden film tego mi nie zrobił. A być może to zasługa, iż nie czytałem żadnych wieści czy komentarzy zagorzałych fanów pod zwiastunami.

Wracając do fabuły, można ją podzielić na dwa etapy. Pierwszy etap kończy się zaskakująco szybko i odnosi się wrażenie, że to koniec filmu… Aż wjeżdża piękny twist i impreza tak naprawdę dopiero się rozkręca.
Aktorsko dla mnie super zarówno Tom Holand jak i Jake Gyllenhaal było czuć między nimi chemie na ekranie od pierwszego kadru. Rozczarowanie natomiast według mnie nadąsana MJ grana przez Zendaya. Totalnie mi w tym filmie jej zachowania emocjonalne nie pasowały. Została odmieniona względem pierwszej części i to jednak wyszło słabo. Wątek miłosny hmm no musiał być, ale jest on inny niż w poprzednich edycjach Spider-mana. Można uznać to na plus bo nie są powielane te same schamety, a czuć że ogląda się inną historie.

Zdecydowanie na plus wykorzystanie czarnego kostiumu przez Spider-Mana i totalne odcięcie się od poprzednich edycji. Winszuje pomysłu! Przed seansem właśnie to mnie nurtowało czy, aby znowu nie zobaczymy odgrzanego fabularnie kotleta.

Pewnie wielu z was zastanawia się, czy Spier-Man: Dalego od domu zamyka trzecią fazę. I tak i nie. Przejście między fazami będzie miękkie tak jak to miało miejsce w poprzednich fazach. Niestety nadal jest dużo pytań co nastąpi w czwartej fazie? A pajączek na te pytania nie dopowiada.

Sceny po napisach są dwie więc warto zostać po napisach do samego końca. Bo tam czeka na was jeszcze jeden twist, którego byście się nie spodziewali.
Pierwsza scena tyczy się samego filmu i dużo miesza w życiu Pitera Parkera. Druga jest związana z kolejną fazą uniwersum, jednak na próżno szukać tam konkretów. Po raz kolejny te dwie sceny pokazały, że Marvel ma jeszcze nie jednego asa w rękawie i potrafi nadal zaskakiwać.

Chciałbym więcej napisać o minusach, ale musiałbym zdradzić istotne fakty z fabuły. Są w moim odczuciu sceny zbyt przesadzone i przez to film traci na realizmie. Dodatkowo zachowanie Pitera też może budzić pewne zaskoczenie, a jego naiwność przechodzi ludzkie pojęcie. Szkoda, że nie zobaczyliśmy Pepper Potts, ponieważ z całą pewnością jej udział dużo by wniósł w sam film. Jednak mimo tych wad film ogląda się bardzo dobrze. A nowy Spider-Man: Daleko od domu oferuje widzowi wiele rozrywki. Tom Holland idealnie wpisuje się w rolę o pajęczaku.

Naturalną rzeczą jest, że zostaje oznaczony “Warto obejrzeć”, a dla fanów komiksów jest “Musisz zobaczyć!” Zdecydowanie polecam wybrać się do kina. Po prostu nie zawiedziesz się na nowym Spider-Manie. Jest to prawdopodobnie jedna z najlepszych odsłon pajączka, jakie do tej pory zostały wyprodukowane.

Ps. Szkoda mi tej postaci z którą się żegnamy w tym filmie.

Spider-Man: Daleko od domu Napisy PL

Znalazłaś/eś literówkę, brak przecinką, coś w zdaniu nie gra? Zaznacz fragment lub całe zdanie naciśnij i przytrzymaj CTRL oraz ENTER. Wskaż błąd i zaproponuj poprawkę. Dziękuję.
Rating
Ocena Recenzenta
FABUŁA
8.0
8.0
Ocena Recenzenta
You have rated this
About The Author
Marcin Równicki
Pasjonat filmów oraz seriali, choć to drugie staram się ograniczać, aby siedzenie przed ekranem nie zabierało mi zbyt wiele życia. Fan wszelakiego SF na ekranie i nocnych seansów grozy.

Leave a Response